Ale to jest tak, że najpierw z historią zmagają się dziennikarze. Z naszych artykułów korzystają filmowcy czy pisarze. Później dopiero przychodzą historycy. Zanim więc specjaliści zanalizują historię, to właśnie reżyserzy zajmują się podsumowaniem i to ich wersje najbardziej utrwalą się w świadomości ogółu, a nie te z książek czy artykułów: film bowiem ma większą siłę rażenia.
Autor: Wojciech Jagielski